Płowienie koloru oraz blaknięcie odzieży są nieuniknione nawet wśród najwyższej jakości materiałów. Stąd wiele osób zaczyna je farbować, czego efektem są żywsze i bardziej wyraziste kolory ubrań. Ta metoda to także świetny sposób na zabawę modą i stworzenie jedynych w swoim rodzaju stylizacji. Jak osiągnąć spektakularne efekty? Wystarczy pamiętać o 5 podstawowych zasadach.
Wyblakły kolor ubrań często sprawia, iż sukienki, spodnie czy bluzki trafiają do kosza, a my zaopatrujemy się w nowe. Co się z nimi dzieje? Jak wynika z raportu Biała Księga Fashion Revolution* z 2020 roku, większość trafia na wysypisko śmieci lub do spalarni. Jedynie niecały 1% tekstyliów i odzieży przetwarza się na nowe tkaniny i ubrania. W ten sposób branża modowa w znaczny sposób przyczynia się do zanieczyszczenia środowiska. My również… Dlatego zamiast wyrzucać ubrania nadające się do noszenia, warto je zafarbować, aby ponownie uzyskać żywy kolor. Można do tego użyć specjalnych barwników i dać odzieży drugie życie, działając zgodnie z ideą zero-waste.
1. Sprawdź, czy dany materiał można farbować
Nie wszystkie tkaniny farbuje się w jednakowy sposób. Kluczowe jest dobranie odpowiedniego barwnika, biorąc pod uwagę właściwości różnorodnych tkanin, aby uniknąć rozczarowania marnym efektem.
Najlepiej barwnik wchłonie się w przypadku naturalnych materiałów typu: bawełna, len, jedwab czy trykotaż, jak również mieszanek tkanin syntetycznych, np. sztucznego jedwabiu czy mieszanki włókien nylonowych. – Przy naturalnych tkaninach, które bardzo nie lubią wysokich temperatur, zaleca się maksymalnie 40 stopni i wykorzystanie barwników bez gotowania. Wówczas uzyskamy najlepsze efekty. Niemniej w przypadku bawełny, którą można gotować, sprawdzą się barwniki do gotowania. Generalna zasada jest taka, by stosować się do temperatur prania zalecanych przez producenta tkanin, wskazanych na metkach. – podpowiada Kamil Maślanka, ekspert marki REKOL, produkującej barwniki do tkanin.
2. Uważaj na poliester
Należy pamiętać, iż choćbyśmy użyli najmocniejszego barwnika, przy sztucznych materiałach kolory będą mało wyraziste, wyblakłe, a nawet nierównomierne. Istnieją także takie włókna, które w ogóle nie przyjmą barwnika, a są to: akryl, poliester, a także wszelakie plastikowe części odzieży typu guziki i zamki błyskawiczne.
Co ciekawe, nawet jeśli posiadamy ubrania z naturalnych tkanin, mogą one zostać uszyte nićmi z poliestru, a więc w efekcie przebarwione na inny kolor sukienki, bluzki czy spodnie, będą miały widoczne jasne nici, których barwnik nie jest w stanie zafarbować. A więc zawsze, zanim rozpoczynasz zabarwianie tkanin – sprawdź dokładnie z jakich materiałów zostały uszyte, w celu jak najlepszego dopasowania barwnika oraz metody farbowania.
3. Ciemniejszy odcień – pożądany efekt
Kolejna istotna zasada dotyczy farbowania pożółkłych oraz wypłowiałych ubrań, które straciły swój kolor przez suszenie na słońcu bądź w wyniku wielorazowego użycia. W takiej sytuacji zawsze trzeba pamiętać o zabarwianiu tkanin na kolor ciemniejszy niż oryginał. Ponadto trzeba mieć świadomość, że ciemnozielonej bluzki nie uda nam się zafarbować na intensywny żółty czy pomarańczowy. W przypadku plam od wybielacza, widocznych na ubraniach, barwnik może uwydatnić plamę, sprawiając iż będzie ona jeszcze bardziej widoczna na tle nowo nadanego koloru. Stąd najpierw należy dokładnie odbarwić tkaninę przed farbowaniem. Kolejna istotna zasada mówi o usunięciu warstwy skrobi, którą producenci impregnują tkaniny z bawełnianych bądź lnianych ubrań. To również pomoże w lepszym przyjęciu barwnika.
4. Jeansy – jakiego efektu możesz się spodziewać?
Jeśli chcemy zafarbować jeansy, trzeba pamiętać, że efekt zależy od tego, w jaki sposób wykonane są spodnie. Przetarcia zrobione strukturalnie często zawierają domieszkę sztucznych materiałów. W tym przypadku po zafarbowaniu te miejsca pozostaną białe albo się lekko przyciemnią. Natomiast przetarcia robione przez odbarwianie, zafarbują się. Ponieważ sami zapewne nie będziemy w stanie stwierdzić, w jaki sposób producent je wykonał, pozostaje nam …zaryzykować! Z pewnością nikt inny nie będzie miał podobnej pary spodni. A możliwość dłuższego chodzenia w ulubionej odzieży dzięki zmianie jej wyglądu jest bezcenna. Barwniki do ubrań to zbawienny wynalazek!
5. Pamiętaj o praniu przed i po farbowaniu odzieży
Chcąc osiągnąć zamierzony efekt, aby móc cieszyć się odnowionymi ubraniami pamiętajmy o ostatniej zasadzie, która dotyczy prania ubrań. – Odzież, którą chcemy pofarbować, należy dokładnie wyprać w pralce, szczególnie jeśli pozostały na niej plamy trudne do usunięcia. Dzięki temu kolor rozprowadzi się równomiernie – radzi ekspert marki REKOL. Po zafarbowaniu odzieży, jeśli robimy to ręcznie, należy płukać ją w zimnej wodzie, aż do momentu kiedy będzie całkiem czysta.
Farbowanie tkanin w domu nie jest trudne czy czasochłonne. Nie potrzebujemy też w tym celu żadnych specjalistycznych narzędzi. Materiały można barwić w emaliowanym garnku albo pralce, ponieważ dobry barwnik w żaden sposób jej nie uszkodzi.
Czytanie daje wiele korzyści. Relaksuje, poszerza wiedzę, daje poczucie dobrze wykorzystanego i mile spędzonego czasu.
Czytanie poprawia pamięć. Gdy mózg stara się wszystko zapamiętać, wówczas pamięć staje się lepsza. Przy każdej kolejnej publikacji, tworzą się nowe ścieżki, wzmacniające już te istniejące. Podczas czytania jest więcej czasu na myślenie, analizowanie, refleksję. Można wrócić do konkretnego fragmentu i przeczytać go kilka razy, by zwiększyć aktywność pamięci.
Pobudzamy do działania naszą wyobraźnię. Tworzymy w głowie pewne obrazy, łącząc je z tymi, które już posiadamy w pamięci. Tak jak sportowcy ćwiczą swoje mięśnie na np. podnosząc ciężary, czy kulturyści napinając je, a tym samym rozwijając, tak w naszej głowie wzmacniają się „mięśnie pamięci” podczas czytania.
Czytanie uwalania od stresu i uspokaja. Czytanie bardziej łagodzi stres, niż słuchanie muzyki czy spacer. Ma pozytywny wpływa na nasze ciało, które odpoczywa i regeneruje się. Podczas czytania zostajemy przeniesieni do innego świata, pozbawionego kłopotów i problemów dnia codziennego. Zmienia się wówczas nasze samopoczucie.
Czytanie kształtuje charakter. Niezależnie czy będzie to literatura obyczajowa, psychologia, kryminał, czy tematyka społeczna, z każdej pozycji jesteśmy wstanie wysunąć swoje wnioski lub dowiedzieć się całkowicie nowych rzeczy. Czytanie uczy jak zachować się w danej sytuacji, poszerza horyzonty, otwiera nas na nowe doświadczenia, po porostu nas kształtuje.
Książki pogłębiają wiedzę. Ludzie, którzy czytają regularnie i w dużych ilościach, wydają się być mądrzejsi od tych, którzy tego nie praktykują. Są bardziej świadomi swojego otoczenia, tego kim są i w jaki sposób działają poprzez bogactwo nauki, wydobyte z książek. Każda publikacja to skarbnica wiedzy. Ilekroć będziemy czytać te samą pozycję, to za każdym razem wydobędziemy z niej nowe informacje, zwrócimy uwagę na coś innego, albo na konkretną sprawę spojrzymy z innej perspektywy.
Im częstszy mamy kontakt z różnorodną literaturą tym większa ilość słów zostaje przez nas przyswojona. Poprawia się tym samym nasze wysławianie się i dowodzenie językiem. W naszej głowie pozostają nowe słowa, idiomy, wyrażenia i style pisania, charakterystyczne dla danego utworu. Pokaźny zasób słownictwa ułatwia funkcjonowanie zarówno na polu zawodowym jak i prywatnym. Nowe wyrazy, które przyswoiliśmy wspierają nasze procesy myślowe, a to z kolei przekłada się wyrażanie naszych uczuć i myśli. Osobom oczytanym łatwiej się komunikować ze względu na zróżnicowany zakres słów.
Czytanie opóźnia demencję i spowalnia rozwój choroby Alzheimera. Czytanie zmniejsza poziom depresji, a dobry poradnik pozwala nawet wyjść z niej całkowicie. Takie publikacje zawierają wiele cennych wskazówek, dotyczących diet, ćwiczeń i zdrowego stylu życia. Zastosowanie się do nich prowadzi do ulepszenia zdrowia fizycznego i psychicznego.
Codzienny trening mózgu w postaci czytania może zahamować rozwój zaburzeń funkcji poznawczych w podeszłym wieku. Czytanie to jeden z najlepszych sposobów wyciszenia się przed spaniem.
Czytanie fikcji literackiej ma znakomity wpływ na zdolność do empatii i znoszenia niepewnych sytuacji. To wszystko sprawia, że bardziej rozumiemy ludzkie emocje i staramy się nie popełniać tych samych błędów. Zdobywamy nową wiedzę na temat możliwości i sposobów zachowań w różnych sytuacjach, z którymi dotąd nie mieliśmy do czynienia.
Czytanie poprawia umiejętności komunikacyjne. Pomaga w łatwy sposób przekazać to, co chcemy powiedzieć. Dobra komunikacja, polepsza relacje z innymi.
Wystarczy 20 minut dziennie na czytanie, by przekonać się, że jesteśmy bardziej skoncentrowani na innych czynnościach. Czytanie w znacznym stopniu poprawia pamięć, inteligencję i koncentrację. Czytanie pozwala mózgowi odbyć rodzaj treningu, stymulując mózg do pracy. Im bardziej jest on aktywny, tym dla niego lepiej. Poszerzamy swoją wiedzę na wiele tematów i wzbogacamy własne słownictwo.
Czytanie uspokaja i spowalnia bicie serca. Wystarczy 6 minut czytania, żeby zredukować uczucie stresu aż o 60%! Co ciekawe, czytanie książek redukuje stres: o 68% bardziej od słuchania muzyki, o 300% bardziej od wyjścia na spacer i aż o 600% bardziej od grania w gry komputerowe.
Podczas czytania powieści mamy mnóstwo rzeczy do zapamiętania – imiona bohaterów, ich charaktery, motywacje, historie, związki z innymi postaciami, miejsca, wątki fabularne, szczegóły… Tymczasem w mózgu tworzą się nowe synapsy, a te istniejące się wzmacniają. Dzięki czytaniu nasza pamięć pozostaje w dobrej kondycji.
Postaci fikcyjne mogą stanowić takie samo źródło inspiracji co spotkanie z żywym człowiekiem. Inspirować może wszystko – aktywności, którym się oddają, miejsca, które odwiedzają, decyzje, które podejmują…
Mając przed oczami tylko literki, sami musimy wizualizować sobie to, co dzieje się w książce – nieczęsto są to nawet rzeczy, których nie możemy zobaczyć w świecie rzeczywistym! Czytanie, stymulując prawą półkulę mózgu, rozwija naszą wyobraźnię.
Czytanie powieści wymaga od nas skupienia uwagi przez dłuższy czas, co zdecydowanie poprawia naszą zdolność do koncentracji.
Im więcej czytamy, tym większy mamy kontakt z różnorodnym, a nawet zupełnie nowym dla nas słownictwem. Taki kontakt samoistnie poszerza nasz własny zasób słów.
Warto czytać książki, żeby utrzymać swój mózg w dobrej formie. Mole książkowe mają 2,5 raza mniejszą szansę na rozwój Alzheimera, czytanie spowalnia także starczą demencję.
Czytanie różnych książek na te same tematy pozwala nam poznać i porównać różne punkty widzenia, spojrzeć na rzeczy z różnej perspektywy, a w rezultacie rozwinąć nasz własny światopogląd.
Warto czytać, żeby rozwijać własną empatię. Zaangażowanie w fikcję literacką pozwala nam na postawienie się na miejscu drugiego człowieka i zrozumienie go.
Aż 82% moli książkowych przekazuje pieniądze i dobra materialne dla organizacji charytatywnych. 3 razy częściej niż osoby nieczytające są aktywnymi członkami tych organizacji.
Książki to ogromne skarbnice wiedzy. Tutaj nie trzeba dodatkowych argumentów.
Szczególnie, jeśli czytasz np. takie kryminały od Agathy Christie. Rozwiązywanie zagadek wymaga analizowania wydarzeń, faktów, motywacji postaci, stawiania tez, weryfikowania założeń… Zdecydowanie rozwija to zdolność do krytycznego i analitycznego myślenia.
Im więcej czytasz dobrych pisarzy, tym lepiej możesz rozwijać własny styl. Nie wspominając o tym, że częsty kontakt z tekstem pisanym uczy poprawności gramatycznej czy ortograficznej.
Stworzenie wieczornego rytuału z książką daje naszemu ciału sygnał, że pora się zrelaksować i przygotować do snu.
Czytanie pozwala nam postawić się w różnych sytuacjach, w których na co dzień do tej pory się nie znaleźliśmy. Otwiera nas na nowe doświadczenia i rozszerza horyzonty, kształtując nas samych.
Czytanie uspokaja i spowalnia bicie serca. Wystarczy 6 minut czytania, żeby zredukować uczucie stresu aż o 60%! Co ciekawe, czytanie książek redukuje stres: o 68% bardziej od słuchania muzyki, o 300% bardziej od wyjścia na spacer i aż o 600% bardziej od grania w gry komputerowe.
Podczas czytania powieści mamy mnóstwo rzeczy do zapamiętania – imiona bohaterów, ich charaktery, motywacje, historie, związki z innymi postaciami, miejsca, wątki fabularne, szczegóły… Tymczasem w mózgu tworzą się nowe synapsy, a te istniejące się wzmacniają. Dzięki czytaniu nasza pamięć pozostaje w dobrej kondycji.
Postaci fikcyjne mogą stanowić takie samo źródło inspiracji co spotkanie z żywym człowiekiem. Inspirować może wszystko – aktywności, którym się oddają, miejsca, które odwiedzają, decyzje, które podejmują…
Mając przed oczami tylko literki, sami musimy wizualizować sobie to, co dzieje się w książce – nieczęsto są to nawet rzeczy, których nie możemy zobaczyć w świecie rzeczywistym! Czytanie, stymulując prawą półkulę mózgu, rozwija naszą wyobraźnię.
Czytanie powieści wymaga od nas skupienia uwagi przez dłuższy czas, co zdecydowanie poprawia naszą zdolność do koncentracji.
Im więcej czytamy, tym większy mamy kontakt z różnorodnym, a nawet zupełnie nowym dla nas słownictwem. Taki kontakt samoistnie poszerza nasz własny zasób słów.
Warto czytać książki, żeby utrzymać swój mózg w dobrej formie. Mole książkowe mają 2,5 raza mniejszą szansę na rozwój Alzheimera, czytanie spowalnia także starczą demencję.
Czytanie różnych książek na te same tematy pozwala nam poznać i porównać różne punkty widzenia, spojrzeć na rzeczy z różnej perspektywy, a w rezultacie rozwinąć nasz własny światopogląd.
Warto czytać, żeby rozwijać własną empatię. Zaangażowanie w fikcję literacką pozwala nam na postawienie się na miejscu drugiego człowieka i zrozumienie go.
Aż 82% moli książkowych przekazuje pieniądze i dobra materialne dla organizacji charytatywnych. 3 razy częściej niż osoby nieczytające są aktywnymi członkami tych organizacji.
Książki to ogromne skarbnice wiedzy. Tutaj nie trzeba dodatkowych argumentów.
Szczególnie, jeśli czytasz np. takie kryminały od Agathy Christie. Rozwiązywanie zagadek wymaga analizowania wydarzeń, faktów, motywacji postaci, stawiania tez, weryfikowania założeń… Zdecydowanie rozwija to zdolność do krytycznego i analitycznego myślenia.
Im więcej czytasz dobrych pisarzy, tym lepiej możesz rozwijać własny styl. Nie wspominając o tym, że częsty kontakt z tekstem pisanym uczy poprawności gramatycznej czy ortograficznej.
Stworzenie wieczornego rytuału z książką daje naszemu ciału sygnał, że pora się zrelaksować i przygotować do snu.
Czytanie pozwala nam postawić się w różnych sytuacjach, w których na co dzień do tej pory się nie znaleźliśmy. Otwiera nas na nowe doświadczenia i rozszerza horyzonty, kształtując nas samych.